Elizabeth Taylor: wielka gwiazda, legendarne klejnoty i rekordowa aukcja
Los był dla niej przewrotny. Z jednej strony obdarzył ją zjawiskową urodą – fiołkowymi, niespotykanymi oczami, które inspirowały największych twórców kina, malarstwa i mody oraz… niegroźną chorobą genetyczną, dzięki której filmowa „Kleopatra” mogła cieszyć się podwójną linią wyjątkowo długich rzęs, bardzo gęstymi, charakterystycznymi brwiami i bujnymi lokami. Z drugiej jednak strony, uwielbiana przez miliony widzów na całym świecie Liz miała pecha w miłości. Owszem, uważa się ją za rekordzistkę Hollywood – gwiazdę uzależnioną od stawania na ślubnym kobiercu i popadającą z manią godną podręcznikowej nimfomanki w kolejne, nieprzemyślane romanse. Jednak mimo tak licznego grona oddanych adoratorów boska Taylor nie zaznała szczęścia. Aktorka albo rzucała tych właściwych mężczyzn, albo była porzucana przez panów niegodnych jej zainteresowania. Po każdym z kochanków zostawała jej jednak jakaś pamiątka. Najczęściej biżuteryjna…
Źródło: Licencja CC, autor Charles Fonseca
Richard Burton, Mike Todd i… błyskotki
Po latach aktywnego brylowania w światku Hollywood Liz Taylor wycofała się z życia na świeczniku i poświęciła działalności charytatywnej. W nielicznych wywiadach z lekkim rozrzewnieniem opowiadała o latach swojej młodości i o swoich sercowych podbojach. Podczas jednej z rozmów przyznała bez ogródek, że zakochała się – tak naprawdę – jedynie trzy razy. Pierwszym wybrankiem był jej partner z planu „Kleopatry”, Richard Burton. Drugim okazał się być Mike Todd – producent filmowy i teatralny. Trzecim, najwierniejszym partnerem były… klejnoty!
Trzy, największe miłości życia Taylor były ze sobą niejako powiązane. Tak się bowiem składa, że wszystkie, najbardziej ukochane przez boską Liz klejnoty zostały jej sprezentowane przez Burtona i Todda.
Po śmierci Taylor 23 marca 2011 roku, wszystkie zgromadzone przez lata kosztowności oraz piękne kreacje zostały przekazane (zgodnie z ostatnią wolą aktorki) na aukcję, z której dochód miał zasilić budżet wybranych jednostek parających się działalnością charytatywną. Zakładano, że kolekcja obejmująca 269 sztuk biżuterii osiągnie cenę ponad 30 milionów dolarów. Osoby odpowiedzialne za wycenę kosztowności zapomniały jednak, że piękne kolczyki, kolie czy bransolety nie są „jedynie” biżuteryjnymi cudami, ale kosztownościami utożsamianymi z jedną z największych legend kina.
Źródło: materiały prasowe Christie’s
Przebieg aukcji zaskoczył wszystkich, a cena jaką osiągnęły poszczególne klejnoty – nawet najbardziej zaprawionych w bojach licytujących zwaliła z nóg!
Historia kina idzie pod młotek
Aukcję przeprowadzono w grudniu 2011 roku. W jej ramach zostały wystawione zarówno kosztowności, które zjawiskowa Elizabeth nosiła w najsłynniejszych filmach, jak i prezenty od jej adoratorów i podarunki od sławnych przyjaciół, między innymi od Michaela Jacksona. Na licytacji pojawiły się także prezenty od najbardziej cenionych jubilerów, którzy – za darmo! – obsypywali Taylor błyskotkami (w odróżnieniu od współczesnych gwiazd i gwiazdeczek, którym Cartier czy Tiffany jedynie wypożycza kosztowności). Wszystkie biżuteryjne dzieła sztuki Liz nosiła z niezrównaną gracją. Nic więc dziwnego, że kolczyki, kolie czy diademy cieszyły się sławą porównywalną do glorii otaczającej najsłynniejszą odtwórczynię „Kleopatry”.
Materiały prasowe Christie’s
Na głośniej aukcji wystawiony został między innymi wykonany z rubinów i diamentów zestaw Cartier (kolczyki, naszyjnik i bransoletka), który boskiej Taylor sprezentował podczas wakacji na francuskiej Riwierze jej ówczesny mąż Mike Todd. Słynny reżyser zginął tragicznie w katastrofie lotniczej rok później, przez co drogocenne, otrzymane od niego kosztowności miały dla Elizabeth wyjątkową wartość.
Równie zjawiskowymi kosztownościami obsypywał Taylor jej podwójny mąż (para pobrała się, rozwiodła, w międzyczasie wielokrotnie do siebie wracała i znowu wzięła ślub zakończony rozwodem) Richard Burton. Filmowy Marek Antoniusz sprezentował swojej ukochanej między innymi słynną, odkrytą w 1579 roku we wraku statku spoczywającego na dnie Zatoki Panamskiej, uwiecznioną na płótnach Valezqueza perłę (La Peregrina), która następnie – na polecenie aktorki – została wmontowana przez jubilerów Cartier do luksusowego naszyjnika. Także Burton ofiarował Liz słynny diadem – klejnot o gruszkowym szlifie, uznawany wówczas za 12. największy diament świata – określany później mianem Cartier-Burton-Taylor diamond.
Źródło: materiały prasowe Christie’s
N aukcję trafiły także podarowane przez Burtona, wykonane przez Bulgari, szmaragdowo-diamentowe kolczyki (Taylor miała je na paryskiej premierze „Lawrenca z Arabii”), szmaragdowy pierścień w którym Liz brała ślub z Burtonem, kolczyki Ruser, które Taylor włożyła na (szczęśliwe) rozdanie Oscarów, kolia z tygrysem (kolejny prezent od Burtona, ofiarowany Taylor w dniu, gdy ta została po raz pierwszy babcią), okrągłe kolczyki zaprojektowane przez Joela Rosenthala, które zainspirowane były niezwykłym kolorem prawdziwie fiołkowych oczu gwiazdy czy wysadzaną kosztownymi kamieniami torebkę w kształcie słonia, którą Elizabeth otrzymała od przyjaciela, Michaela Jacksona. Co ciekawe, Taylor odwdzięczyła się królowi popu podobnym prezentem i ofiarowała mu… prawdziwego słonia, który zamieszkał na ranchu Neverland.
Legenda bije kolejny rekord
Taylor uznawana była za rekordzistkę – prawdziwą liderkę w zestawieniu na największą liczbę zawartych małżeństw, rozwodów, zakochanych w niej bez pamięci adoratorów i genialny ról filmowych. Także po śmierci ta wyjątkowa gwiazda pobiła kolejny rekord.
Źródło: materiały prasowe Christie’s
Wystawione na aukcji kosztowności (wyceniane początkowo na 30 milionów dolarów) sprzedały się za najwyższą w historii takich przedsięwzięć sumę – 115 milionów dolarów!
Największą cenę osiągnęła Le Peregrina – zjawiskowa perła sprzedana za 11,8 miliona dolarów. Na drugim, zaszczytnym miejscu znalazł się diament Taj Mahal (8,8 miliona dolarów). Zjawiskowy klejnot w kształcie serca był prezentem od Tima Burtona. Dwukrotny mąż ofiarował go Taylor na czterdzieste urodziny gwiazdy.
Źródło: materiały prasowe Christie’s
Wręczając wyjątkowy klejnot szczerze ponoć żałował, że nie udało mu się kupić prawdziwego Tadż Mahal. Ponoć próbował! Tyle tylko, że koszty transportu okazały się być za wysokie…
Tekst: Anna Kunicka
- Fot. 1. Tadż Mahal (materiały prasowe Christie’s)
-
Fot. 2. Elizabeth Taylor (licencja CC, autor Charles Fonseca)
www.flickr.com/photos/lac-bac/4663525979/sizes/o/in/photostream/
- Fot.3. Kolczyki 1 (materiały prasowe Christie’s)
- Fot. 4. Kolczyki 2 (materiały prasowe Christie’s)
- Fot. 5. Kolczyki 3 (materiały prasowe Christie’s)
- Fot. 6. Kolia z tygrysem (materiały prasowe Christie’s)
- Fot. 7. Torebka od Michaela Jacksona (materiały prasowe Christie’s)