Chyba za dużo horrorów oglądam
2008-04-19
Tymczasem wyroby jubilerskie nigdzie nie są w taki sposób prezentowane. Kiedy wejdziecie do sklepu jubilerskiego, to wszystko leży za szkłem. W sklepie internetowym, takim jak nasz, są zdjęcia wyrobów, np. kolczyki nie są na manekinie albo modelce. Zwrócili Państwo na to uwagę?
W przypadku biżuterii modele są zbędni, bo przedmioty, które mają prezentować są niewielkie i na ogólnym zdjęciu byłyby słabo widoczne.
Ale… gdyby to zmienić… byłoby kilka możliwości:
- Modelka „użycza” dłoń, na której prezentowany jest wyrób. W efekcie mamy rodzinę Adamsów i poodcinane dłonie na stronie. Dodatkowo trzeba zadbać też o wersję męską, czyli wielka, owłosiona łapa. Rzecz jasna też taka ucięta.
- Modelka „użycza” szyję na naszyjnik. I znowu – trzeba modelce uciąć głowę
- Modelka „użycza” uszy na kolczyki. Co robimy? To proste. Na stronie prezentujemy tylko jej uszy (bez twarzy) albo robimy pasek na oczach, żeby nie odciągała uwagi od kolczyków :)
Ee, za dużo horrorów chyba oglądam.
Pozdrawiam
Artur Węc
Pokaż więcej wpisów z
Kwiecień 2008
Podziel się swoim komentarzem z innymi